Najnowsze tematy:
Drewniane formy na sery owcze, obok czerpaków i warząchwi do mieszania mleka i serwatki, to jedne z najoryginalniejszych sprzętów używanych w gospodarce pasterskiej. Przykuwają uwagę swym kształtem oraz zdobnictwem, wzbudzają zainteresowanie techniką wykonania, intrygują wyciętymi na ich powierzchni napisami i symbolicznymi znakami. Interesująca jest również rola gospodarcza i zwyczajowa, jaką pełniły wyciskane w nich sery.
W szałasach na terenie Karpat wyrabiano wyłącznie sery podpuszczkowe. Największą ilość podpuszczki naturalnej zawiera żołądek młodych zwierząt ssących, dlatego górale do ścinania mleka używali treści żołądka cielęcego rozprowadzonej w wodzie. Po ścięciu się mleka powstawał miękki ser zwany syrem lub grudą. Z niego wyrabiano bryndzę (ser poddany naturalnej fermentacji, rozdrobnieniu i nasoleniu), a niekiedy sery twarde (solone i wędzone) formowane w dekoracyjne kształty.
Na obszarze Karpat polskich ozdobne sery najbardziej rozpowszechnione były w Tatrach, Gorcach, Beskidzie Wyspowym, Paśmie Babiogórskim oraz częściowo na Żywiecczyźnie. Wyrabiano je po uprzednim kilkukrotnym sparzeniu masy serowej, która na skutek tego zabiegu uzyskiwała elastyczność, dzięki czemu można ją było dowolnie formować. Kształty nadawano serom ręcznie lub przy użyciu drewnianych foremek, za pomocą których wykonywano wrzecionowate oscypki oraz serki w kształcie zwierzątek (głównie kaczek, kogutków, jelonków i baranków) oraz serc. W szałasach tatrzańskich do okresu przed I wojną światową, a na terenie Gorców i Beskidu Wyspowego do czasów międzywojennych, wyrabiano również duże, kilkukilogramowe twarde sery zwane brusami (Tatry) lub syrkami (Gorce, Beskid Wyspowy). Formowano je w drewnianych obręczach, a następnie po obu ich stronach wyciskano wzory.
Ozdobna forma serów podyktowana była pełnioną przez nie funkcją. W przeszłości bowiem oscypkami wynagradzano pracę pasterzy, uiszczano opłatę za dzierżawę hali, obdarowywano dwór
i plebanię. Serki kształtu zwierząt i serc rozdawał baca odwiedzającym szałas właścicielom owiec, w charakterze podarunku zabierali je również schodzący okresowo do wiosek juhasi. W dniu jesiennego powrotu z hal – redyku – powszechny był zwyczaj rozdawania przez pasterzy podarunków z sera – redykołek.
Foremki kształtujące i zdobiące sery wykonywali najczęściej sami pasterze, niekiedy wiejscy specjaliści. Do ich wyrobu używali powszechnie drewna jaworowego, uważając, iż jedynie ono nie zmienia smaku serów. Formy były dwojakiego rodzaju, otwarte – odciskające ornament tylko na części sera lub zamknięte – obejmujące całą bryłkę i nadające jej kształt wydrążony w ich wnętrzu. Formy otwarte, w postaci dwudzielnych obręczy, wykorzystywano przy wyrobie oscypków, odciskając wzorek z foremki jedynie na środkowej części serka. Przy użyciu foremek zamkniętych wykonywano najczęściej serki w kształcie zwierzątek i serc, rzadziej oscypki. Foremki do wyciskania serków w kształcie zwierzątek były zawsze symetryczne. Trudność przy ich wykonywaniu polegała na wycięciu dwóch identycznych połówek zwierzęcej sylwetki. Asymetryczne były formy kształtu serc, przypominające pudełko pokryte wewnątrz ornamentem. Formy na sery przygotowywano stosując szereg technik snycerskich i różnorodne motywy zdobnicze. Przy czynnościach tych posługiwano się zazwyczaj prostymi narzędziami – kozikiem, a czasem dłutkiem.
Foremki na sery, ze względu na swój oryginalny kształt i zdobnictwo były pożądanym przedmiotem kolekcjonerskim. Te ciekawe zabytki wchodziły w skład najbardziej znanych dziewiętnastowiecznych kolekcji z Podhala, tworzonych przez Różę Krasińską, Marię i Bronisława Dembowskich czy Zygmunta Gnatowskiego. Na początku XX wieku zbierali je między innymi Józef Lesiecki, Mieczysław Jeromin czy Stanisław Barabasz. Zbiór form na sery, niemal od początku swego istnienia (1888 rok), gromadziło również Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem, wzbogacając go z czasem o wspomniane prywatne kolekcje. Dziś liczy on 139 okazów, które pochodzą głównie z terenu Podhala, ale również Spiszu i Orawy. Ich zdecydowana większość datowana jest na wiek XIX i pierwszą połowę wieku XX.
Na wystawie prezentujemy zaledwie część zbiorów – dwadzieścia form na sery z terenu Gorców, a w dwóch przypadkach z Orawy. Zgromadzili je w latach 60. i 70. XX wieku Magdalena i Stanisław Zapaśnikowie. W 2013 roku kolekcja została przekazana w darze do Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem i jest jednym z jego najnowszych nabytków.
Zbiór ten, choć niepokaźny liczbowo, jest bardzo interesujący. W momencie jego tworzenia większość spośród form nie była już użytkowana. Niestety tylko trzy spośród eksponatów są datowane. Najstarszy pochodzi z 1846 roku, a kolejne z 1888 i 1922. Wiek pozostałych jest dziś trudny do ustalenia, podobnie jak nazwiska ich wykonawców. W jednym przypadku informacji na temat autora dostarcza nam oscypiorka, sygnowana przez Jana Stocha Dudę z Podhala.
W prezentowanym zbiorze znajdują się okazy nieobecne dotąd w kolekcji Muzeum. Są to między innymi trójdzielne formy na sery kształtu serc, a także foremki do wyciskania serowych zwierzątek kształtu ryb, zupełnie nieznane w tatrzańskich szałasach. Formy prezentują różny poziom umiejętności technicznych i talentów artystycznych swych wykonawców. Z tego powodu obok okazów wykonanych w sposób bardzo prosty, a nawet mało staranny, można oglądać egzemplarze odznaczające się niezwykłą precyzją snycerskich cięć.
Prezentowanej kolekcji form towarzyszą reprodukcje fotografii o tematyce gorczańskiej wykonanych w latach 30. XX wieku przez: Michała Füllera, Stefana i Tadeusza Zwolińskich i Stanisława Leszczyckiego, pochodzące ze zbiorów Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. W zaaranżowanym na wystawie szałasie pasterskim prezentujemy również kocioł pasterski ze zbioru Magdaleny i Stanisława Zapaśników, pochodzący z terenu Ochotnicy.
11 lipca – 26 października
Dwór w Łopusznej, ul. Gorczańska 2
Godziny otwarcia:
lipiec – sierpień: środa – niedziela 10:00-18:00
wrzesień – październik: środa – niedziela 10:00-16:00